czwartek, 31 sierpnia 2017

Madame Justine z miłości do piękna i naturalności.

Witajcie!

Ostatnio mam trochę więcej wolnego czasu dlatego chcę nadgonić i nadrobić trochę wpisów. Niewątpliwie przez okres wakacyjny trochę się rozleniwiłam i tym samym narobiłam sobie blogowych zaległości.

Dziś wpis-recenzja kosmetyków marki MADAME JUSTINE.
Dzięki uprzejmości tej marki miałam okazję poznać trzy wspaniałe kosmetyki, ale przede wszystkim mogłam poznać markę, której wcześniej nie znałam.




Krótko o Madame Justine...
"Madame Justine to polska marka kosmetyków, stworzona pod okiem eksperta - doktora fizjoterapii, ratowniczki Amerykańskiego Czerwonego Krzyża, wykładowcy akademickiego i międzynarodowej instruktorki aqua- fitnessu (w jednym). Kobiety, której nie sposób zatrzymać, nawet w obliczu przeszkód i trudności, które pokonałyby niejednego komandosa! Ta moc, czerpana z samego centrum życia, tętni w każdym kosmetyku Madame Justine. Filozofia Madame to połączenie piękna i efektywności, delikatnej kobiecej estetyki z mocą najpotężniejszych roślinnych substancji aktywnych. Wszystko po to, aby każda kropla kosmetyku dawała Ci poczucie piękna i siły. "


Madame Justine to nasza polska marka, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogę wspierać nasz polski rynek zapoznając moich czytelników, czyli Was, z tą że firmą kosmetyczną.

Co jeszcze cechuję markę Madame Justine? Otóż kosmetyki są całkowicie naturalne, najwyższej jakości, powiedziałabym nawet, że są luksusowe, mimo, że ceny są naprawdę przystępne.
Dlaczego luksusowe?
Jeśli jesteś kobietą, która ceni swoje ciało, to musisz też stosować kosmetyki, które zadbają o Twoje ciało w należyty sposób.
Testując kosmetyki Madame Justine, wiedziałam, że są to kosmetyki wysokiej klasy, czułam, że moja skóra reaguje na nie bardzo dobrze i świadomie dbam o nią by wyglądała zjawiskowo.


Sól Pierwiastki Życia 30zł
Zakupisz ją TUTAJ

Opis:
Zanurz się w odmładzającej i regenerującej kąpieli z dodatkiem tego cudownego kosmetyku. Sól odżywia transdermalnie (przez skórę) cały organizm, wpływając odmładzająco i regenerująco na wszystkie procesy życiowe. Relaksuje, oczyszcza i odmładza wygląd skóry. Jako jedna z niewielu soli dostępnych na rynku nie zawiera żadnych konserwantów, sztucznych barwników.  W swoim składzie zawiera ponad 20 niezbędnych do życia makro i mikroelementów (m.in. wapń, potas, sód, magnez, chlor, siarka, fosfor, bor, chrom, cynk, fluor, jod, kobalt, krzem, miedź, molibden, nikiel, selen, wanad, żelazo, fluor). Opakowanie: 500 g.

SPOSÓB UŻYCIA:
Do ciepłej kąpieli wsyp sól. Korzystaj z kąpieli minimum 20 minut.





Na pierwszy ogień idzie sól, która sprawiła, że moja kąpiel zmieniła się ze zwyczajnej kąpieli w kąpiel niezwykłą.
Sól nie posiada żadnego zapachu podczas kontaktu z wodą, jednak wszystko nam wynagradza swoim działaniem na naszą skórę.
Dzięki tej soli miałam wrażenie, że woda stała się o wiele "miększa,delikatna" dla skóry. Moc witamin zawartych w soli dało się odczuć na skórze zaraz po wyjściu z wanny. Moja skóra stała się mięciutka, jak pupcia niemowlaka, odżywiona i "nakarmiona" całym mnóstwem drogocennych składników.

To niewątpliwie nie jest zwykła sól do kąpieli. Zwykłe sole pieknie pachną i nadają zabarwienie wodzie i na tym zalety się kończą. Tutaj historia jest zupełnie inna. Nie przekonacie się jeśli same nie spróbujecie kąpieli z dodatkiem tego produktu.

Coco Balsam do Ciała i Dłoni 35 zł

Zakupisz go TUTAJ


Opis:
Balsam Coco Power nadaje skórze subtelny, piękny zapach, bez sztucznych perfum. Bazą balsamu jest mieszanka olejów naturalnych, które nawadniają i delikatnie natłuszczają skórę suchą, a pielęgnują skórę normalną. Balsam błyskawicznie się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu. Dzięki zachowaniu odpowiedniego poziomu nawilżenia  skóra staje się bardziej gładka, jędrna i miękka. Jako podstawa pielęgnacji powinien być stosowany po kąpieli, prysznicu czy też opalaniu w celu przywrócenia skórze jej naturalnej miękkości i nawilżenia.

SPOSÓB UŻYCIA: 

Niewielką ilość balsamu wmasuj w oczyszczoną skórę ciała i dłoni. Stosuj tak często, jak potrzebujesz.
Pojemność: 150 ml



Na początek powiem o cudownym zapachu kokosa, która pobudza wszystkie zmysły. Balsam ma delikatną, kremową konsystencję, która bardzo szybko się wchłania, bez pozostawienia nieprzyjemnej, tłustej warstwy.
Witaminy i minerały zmieszane z naturalnymi olejami bardzo dogłębnie nawilżają skórę, pozostawiając ją mieką i jedwabistą w dotyku. Zapach balsamu utrzymuje się na ciele bardzo długo.
Po letnim opalaniu moja skóra potrzebowała nawodnienia i regeneracji. Ten dwufunkcyjny produkt zadbał zarówno o moje ciało, jak i dłonie.


Mydełko reklamowe sprawdziło się u mnie podczas wakacyjnego wyjazdu. Małe i bardzo starannie wykonane, piękne niebieskie mydełko nadaje się nie tylko do umycia rąk. U mnie znalazło ono inne zastosowanie, a mianowicie, mydełko bardzo fajnie domywa gąbeczki do makijażu oraz pędzle. Bardzo dobrze się pieni i usuwa wszelkie zanieczyszczenia.




Jestem pod wrażeniem tych kosmetyków. Bardzo ciekawi mnie reszta produktów, które można znaleźć w internetowym sklepie MADAME-JUSTINE.PL



Znacie tę markę? Koniecznie dajcie znać!

Pozdrawiam!

środa, 30 sierpnia 2017

Manicure jak z salonu oraz jak odżywiam suche skórki.

Cześć!

Dziś kolejny wpis z serii "Sally Hansen w akcji". Jeszcze do niedawna będąc w drogerii przechodziłam obojętnie obok szafy tej marki, zważając na wysokie ceny. Odkąd poznałam Drogerię Estrella, moje podejście do tej firmy diametralnie się zmieniło, głównie przez to, że Drogeria internetowa Estrella oferuje nam bogaty asortyment oraz nowości tej marki w naprawdę okazyjnych cenach, znacznie niższych niż spotykamy w drogeriach stacjonarnych.

W tym wpisie skupię się na nowości w postaci lakieru : Sally Hansen Complete Salon Manicure oraz masełku nawilżającym do skórek.

Na pierwszy ogień idzie lakier o iście pięknym, jasnym, różowym kolorku, kryjącym się pod nazwą 523 Aflorable.
W porze wiosenno-letniej, tego typu kolorki królują na moich paznokciach. Ten kolor idealnie wpisał się w letni, wakacyjny klimat.



KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:
Łączy wjednej buteleczce aż 7 preparatów składających się na profesjonalny manicure: bazę, utwardzacz, odżywkę stymulującą wzrost paznokci, lakier kolorowy inawierzchniowy, utrwalacz lakieru. Zawiera kompleks Vita-Care, który odżywia paznokcie oraz nadaje blask itrwałość koloru do 10 dni. Formuła lakieru została wzbogacona oskładniki zapewniające żelowe wykończenie oraz odporność na ścieranie.

Lakier spisuje się naprawdę dobrze. Mam wrażenie, że jest to najlepsza wersja lakierów marki Sally. Jak sam producent zapowiada, w tym lakierze mamy wszystko czego potrzebujemy do pełnego manicure, który ma wyglądać jak z salonu. Mianowicie wszystko w jednym, czyli baza, lakier-kolor, utwardzacz oraz nawet odżywka stymulująca wzrost paznokcia.

Przyznam, że lakier na moich paznokciach wytrzymał dokładnie 6 dni. Myślę, że lakier wytrzymałby znacznie dłużej, gdyby nie te częste kąpiele wodne, towarzyszące mi podczas wakacyjnych wyjazdów.

Lakier schnie około 2 minut. Nakładam dwie, cienkie warstwy, ponieważ pigmentacja jest naprawdę rewelacyjna i nie potrzebuje grubej warstwy by pokryć paznokcia. Wiadomo... im mniej warstw, im cieńsze warstwy, tym dłużej cieszymy się naszym kolorem na paznokciach bez odpryśnięć.

Pędzelek jest standardowy, bardzo wygodny w nakładaniu i precyzyjny. Z łatwością można dostać się w trudno dostępne miejsca paznokcia. Pojemność ogromna bo aż 14,7ml więc lakier wystarczy mi na wieki wieków :) Dodatkowo kolor widoczny w buteleczce jak najbardziej odpowiada kolorkowi, który mamy na paznokciu po wyschnięciu lakieru.

Dla mnie bomba. Szybki manicure, bez zbędnych utwardzaczy,żeli nabłyszczających. Tutaj mamy wszystko w jednej buteleczce, a efekt jest zniewalający.

Produkt o kupienia TUTAJ
Cena kusi do zakupu: 6.99zł



Drogeria Estrella

 
Sally Hansen Complete Salon Manicure Cuticle Eraser And Balm balsam do skórek.




CO MÓWI PRODUCENT:
Sally Hansen Cuticle Eraser + Balm zapewnia natychmiastowy efekt zdrowszych, piękniejszych i gładszych skórek. Przetestowana w salonach 2-w-1 formuła z białą herbatą i ogórkiem delikatnie i szybko usuwa oraz złuszcza uparte, przerośnięte skórki, pozostawiając skórę głęboko nawilżoną.

Kolejny produkt to jak ja to mówię "masełko do skórek".
Ostatnimi czasy dużą wagę przykładam do swoich skórek, które są niesforne i mega suche. Nawilżam je codziennie wszystkim co posiadam pod ręką. Tym razem wpadł w moje ręce ten produkt i jestem z niego zadowolona.

Robi co ma robić, czyli nawilża i zmiękcza moje skórki.
Używam tego masełka nagminnie, aby nie dopuścić do wysuszenia skórek. Każdego wieczoru, po kąpieli oraz wykremowaniu rąk, nakładam masełko na skórki i delikatnie je masuje, aż produkt się wsiąknie. Nie zalecam stosowania w dzień, ponieważ podczas domowych czynności wytrzemy produkt i tym samym - nie zadziała on nam tak jakbyśmy tego chciały.




W nocy masełko ma czas, żeby się wchłonąć w 100% oraz zadziałać kojąco na nasze suche skórki.
Stosując masełko regularnie, możemy osiągnąć zaskakujące efekty, tak więc polecam zakupić ten produkt i stosować go tak jak ja, każdego wieczoru. To naprawdę działa! Zapach tego kosmetyku jest obłędny. Pachnie bardzo świeżo ogórkiem oraz melonem. Cudo!

Produkt do kupienia TUTAJ
Cena to jedyne 13.66zł
 Drogeria Estrella


 
A czy Wy stosujecie produkty marki Sally Hansen?

wtorek, 29 sierpnia 2017

Kolorowy błysk oraz czerń na ustach by Drogeria Estrella.

Witajcie we wtorek!

U mnie w powietrzu czuć już jesień i wcale z tego powodu nie jestem zadowolona. Lubię okres wakacyjny, słońce, lato, które niestety w tym roku nie za bardzo nas rozpieszczało.

...ale dziś nie o tym wpis, a jak zdążyliście zobaczyć po tytule, chcę Wam przybliżyć kolejne nowości jakie proponuje nam Rimmel London.

Mowa o błyszczykach Oh My Gloss, które miały już swoją pierwszą premierę, jednak w nieco innej szacie graficznej oraz kolorkach. Tym razem do dyspozycji mamy kolory bardziej żywe, odważniejsze, mocniejsze. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.



Moje pięć kolorków przedstawię Wam na swatchach zrobionych na ręce. Tymczasem co o błyszczykach mówi nam sam producent...


"Rimmel London prezentuje nowe błyszczyki Oh My Gloss! Oli Tint. Innowacyjna formuła to niesamowity mix pielęgnujących olejków z intensywnymi, soczystymi kolorami.
Ciesz się kuszącym połyskiem, ultra nawilżeniem i zmysłowym kolorem. Lekka konsystencja błyszczyków nie skleja ust, nawilża je i sprawia, że krzyczą kolorem aż do 6 godzin. Oh My Gloss! Oli Tint sprawi, że odkryjesz błyszczyk na nowo!

Składniki
W tym szaleństwie nie ma żadnych ograniczeń, ponieważ błyszczyki Oh My Gloss! Oli Tint zachęcają do wyłamywania się z
utartych schematów i dodają odwagi w lśniącym stylu. Długotrwałe nawilżenie i lustrzany efekt trójwymiarowego połysku to zasługa formuły, która łączy ekstrakt z kokosa i granatu z olejkiem abisyńskim i naturalnymi olejkami z nasion japońskiej rzodkwi Daikon.               

Aż 20% formuły to pielęgnujące olejki, które nawilżają i pielęgnującą delikatną skórę ust!

Konsystncja&Formuła
Błyszczyki Oh My Gloss! Oli Tint to Twoja tajna broń przeciw suchym i matowym ustom. Lekka konsystencja błyszczyków nie skleja ust, nawilża je i zapewnia przyjemną aplikację produktu. To nie wszystko! Genialne połączenie formuły na bazie pielęgnujących olejków z intensywnymi pigmentami zapewnia długotrwały, soczysty kolor. Innowacyjna technologia łączenia bogatej w olejki receptury ze starannie dobranymi pigmentami, tworzy idealnie zbalansowaną konsystencje, która otula Twoje usta.

To nie wszystko! Dodatek odbijającego światło, elastycznego polimeru daje idealnie połyskujące wykończenie.
Opakowanie Oh My Gloss! Oli Tint nawiązuje do zakręconego kształtu błyszczyków Oh My Gloss! ale zostało wzbogacone o elegancką, designerską metaliczną nakrętkę i połyskujące napisy.

OMG, błyszczyk jeszcze nigdy nie był tak soczyście nawilżający! Rozpieszczaj swoje usta kolorem bogatym w pielęgnujące olejki Oh My Gloss! Oli Tint.
Live the London Look
".
Jaśniejszy róż Smart Pink-swatch na dole oraz Master Pink-swatch na górze.

Contemporary Coral

Pop Poppy

Rita's Black 308

Moje pierwsze odczucia a propo tych błyszczyków są jak najbardziej pozytywne. Nie będę ukrywać, że nie jestem fanką tego typu produktów do ust, jednak uważam, że latem zamiast obciążać i jeszcze bardziej wysuszać już wystarczająco wysuszone przez słońce usta matowymi, ciężkimi pomadkami, lepiej jest postawić na coś błyszczącego oraz nadającego lekkiego, dziewczęcego looku.

Błyszczyki jak to błyszczyki, nie są supertrwałe, ich przeznaczenie jest zupełnie inne. Mają ładnie wyglądać i nawilżać i tak też się dzieje w przypadku tej serii błyszczyków.
Pędzelek do malowania ust bardzo przyjemny w użytkowaniu. Zapach kolorowych błyszczyków bardzo słodki, owocowy, natomiast czarny błyszczyk pachnie kremowo.


Każdy z kolorków jest delikatny, subtelny, bez dwóch zdań-skupiający się na nadaniu naszym ustom błysku.

Moje usta podczas noszenia błyszczyków są nawilżone i zregenerowane. Świetnie nadają się do lekkiego, letniego "makeup no makeup". Bo powiedzcie same, której z Was chce się malować mocno w upalne dni? Ja czasami potrafię w ogóle nie zrobić makijażu i daje swojej skórze odpocząć. Myślę, że taki błyszczyk sprawdzi się w takich sytuacjach również.

KONTROWERSYJNY CZARNY KOLOR inspirowany Ritą Ora?
Na początku pomyślałam sobie "na jaką okazję ja pomaluje usta na czarno". Po chwili jednak pomyślałam sobie, że po pierwsze zacznę kombinować z bardziej kontrowersyjnymi makijażami, takimi tylko do sesji na Insta itd., a po drugie, już niedługo Halloween więc wtedy czarne usta są nawet wskazane! :)




Wiem, że wśród moich czytelniczek są dziewczyny, które lubią bawić się makijażem, lubią niecodzienne makijaże, super oryginalne sesje w plenerze itd. i z wielką chęcią chcę Wam polecić taki błyszczyk bo: jest niedrogi, jego kolor jest oryginalny, jest kontrowersyjny i co najważniejsze łatwo dostępny.

Zapraszam Was na stronę drogeriaestrella.pl/ po więcej ciekawych kolorków oraz innych super nowości.

Linki do każdego błyszczyku:

  1. Rimmel błyszczyk do ust Oh My Gloss Oil Tint 6,5ml 100 Smart Pink
  2. Rimmel błyszczyk do ust Oh My Gloss Oil Tint 6,5ml 200 Master Pink  
  3. Rimmel błyszczyk do ust Oh My Gloss Oil Tint 6,5ml 400 Contemporary Coral
  4. Rimmel błyszczyk do ust Oh My Gloss Oil Tint 6,5ml 500 Pop Poppy
  5. Rimmel błyszczyk do ust Oh My Gloss Rita Ora 6,5ml 830 Rita's Black  10.29 zł
Pozostałe kolorowe błyszczyki są w cenie 12.99zł.


A czy Wy korzystacie z błyszczyków? Czy wolicie jednak pomadki? Dajcie znać :)

Do usłyszenia!

czwartek, 24 sierpnia 2017

Jak uratowałam swoją skórę przed letnim wysuszeniem. Poznajcie Moją Farmę Urody!

Cześć!


Po wakacyjnych wojażach oraz sporej przerwie w pisaniu, powracam do WAS z naładowanymi bateriami oraz nowym wpisem.

Dziś przedstawię Wam markę Moja Farma Urody, dzięki, której miałam okazję wypróbować stuprocentowe dobra na swoim ciele.

Balsamy oraz olejek, które posiadam są 100% naturalne.








Do swojej dyspozycji mam:
Masła:
-Marchwiowe ze złotem
-Masło kocankowe
-masło mniszkowe
-masło jarzębinowe
-masło wrzosowe

-Olejek marchwiowy.






Co mówi nam o sobie producent?

Moja Farma Urody  jest producentem świeżych, 100 % NATURALNYCH  surowców kosmetycznych z PODLASIA

PONIEWAŻ JESTEŚMY PRODUCENTEM, MOŻEMY ZAOFEROWAĆ DLA NASZYCH KLIENTEK BARDZO ŚWIEŻE, 100 % NATURALNE BOGACTWO PODLASKIEJ NATURY W BARDZO PRZYSTĘPNYCH CENACH (dzięki temu że nie ma dodatkowej prowizji od dystrybucji, innych marż i opłat).

Moja Farma Urody  została stworzony dla kobiet z potrzeby dbania o kobiece piękno, magiczny urok, witalność i dobrą energię.

Znajdziesz tutaj wszystko czego potrzebuje Twoje ciało aby być piękne, młode, pełne witalności

- ziołowe surowce naturalne z Podlaskich ziół, kwiatów, owoców

Więcej informacji o firmie znajdziecie TUTAJ

Jak masełka sprawdziły się u mnie?


Rewelacja. Konsystencja jest bardzo zbita, pod wpływem ciepła naszego ciała, zmienia się w "olejek", który bardzo szybko się wchłania. Z reguły masełka nie posiadają zapachu. Jedynie masełko marchwiowe ma delikatny, cytrusowy zapach i to właśnie one jako jedyne posiada złote drobinki, które pięknie rozświetlają skórę. Zwłaszcza teraz kiedy mamy opalone ciało, to masełko sprawdzi się najlepiej.
Jestem pod wrażeniem składów balsamów. Wszystkie są w 100% naturalne. Na tym najbardziej mi zależy, żeby kosmetyki nie posiadały żadnych parabenów, Sls-ów itd.

Pojemniczki w których znajdują się masła są bardzo poręczne i zgrabne. Śmiało można zabrać ze sobą taki balsam w podróż. Nie zajmie on w torbie dużo miejsca. Mimo małych pojemności, każde z masełek jest przewydajne. Wystarczy naprawdę niewielka ilość produktu, by pokryć nim całe ciało.

Cieszy mnie fakt, że Moja Farma Urody produkuje masełka dosłownie od podstaw. Począwszy od upraw roślin, zbiorów, odpowiednich badań, skończywszy na przygotowaniu gotowych kosmetyków.
To cudowne, że ktoś wkłada całe swoje serce i siły, by potem móc rozpieszczać klientów naprawdę luksusowymi kosmetykami.

Olejek, który posiadam recenzowałam po krótce na moim Instagramie.
Jest to świetny produkt, który u mnie swoje zastosowanie znalazł podczas wakacyjnego opalania. Olejek chronił moją skórę przed promieniowaniem UV, a dodatkowo przyspieszał opaleniznę, sprawiał, że stała się ona bardziej nasycona i równomierna. Dodatkowo dbał o moją skórę, zapobiegając przesuszeniu. Jestem w nim zakochana i nie będę ukrywać, że z ogromną chęcią będę chciała przetestować resztę olejków z bogatej gamy olejków Mojej Farmy Urody.






Zachęcam do zaglądania na oficjalną stronę producenta tych świetnych kosmetyków. Znaleźć tam można dokładne opisy poszczególnych kosmetyków, historię powstrania Mojej Farmy Urody oraz zakupić kosmetyki w baardzo przystępnych cenach, które wahają się w przedziale 18-30 zł. Myślę, że cena zachęca, a produkty są godne polecenia i przetestowania. Oprócz wersji, które Wam dziś przedstawiłam, na stronie jest całe mnóstwo innych wersji masełek oraz olejków.


Linki do produktów, które posiadam i polecam:

MASŁO MARCHEWKOWE ZE ZŁOTEM - https://mojafarmaurody.pl/produkty-do-ciala/151-maslo-marchewkowe-ze-zlotem-100-ml.html
 
MASŁO KOCANKOWE - https://mojafarmaurody.pl/produkty-do-ciala/119-maslo-kocankowe.html
 
MASŁO WRZOSOWE - https://mojafarmaurody.pl/glowna/145-maslo-wrzosowe-100-ml.html

MASŁO JARZĘBINOWE - https://mojafarmaurody.pl/glowna/108-maslo-jarzebinowe.html

MASŁO MNISZKOWE - https://mojafarmaurody.pl/glowna/141-maslo-mniszkowe-100-ml.html

OLEJEK MARCHWIOWY  - https://mojafarmaurody.pl/produkty-do-ciala/111-olejek-z-marchwi.html

 

Także zaglądajcie na mojafarmaurody.pl/ i koniecznie dajcie znać, czy znacie te markę!


Pozdrawiam!

 

czwartek, 10 sierpnia 2017

Tusz, który otworzył mi oczy dosłownie i w przenośni :) Na tapecie - ASTOR.

Cześć!

Dziś krótko, zwięźle i na temat.
Pod lupę idzie maskara z Astora Big & Beautiful False Lash Look Mascara (Pogrubiający tusz do rzęs).
 
Historia z tym tuszem zaczęła się tak, że byłam do niego sceptycznie nastawiona. Tusz sklejał rzęsy i ta wielka szczota zawsze gdzieś mi ubrudziła powiekę.


Nie poddałam się i uparcie stosowałam maskarę przez cały miesiąc, by mieć pewność co do jej jakości.
Po raz kolejny moje początkowe wahania okazały się nietrafione.
Z czasem coraz lepiej zaczęło mi się współpracować z tym produktem. Zaczęłam zauważać fajny efekt, którego nie dawały mi maskary używane dotychczas.


W kilku punktach przedstawię Wam jakie efekty daje maskara po dwutygodniowym stosowaniu.
  1. dobra cena i wydajność
  2. duża i komfortowa w użytkowaniu szczoteczka - pięknie modeluje, podkręca i pogrubia - świetnie unosi rzęsy - tzw. efekt motyla
  3. nie kruszy się, nie obsypuje, a bardzo łatwo się zmywa
  4. nie skleja rzęs
  5. nie szczypie w oczy
  6. piękny kruczo-czarny kolor, który nadaje spojrzeniu pazura :)
  7. zapewnia pięknie zagęszczone rzęsy oraz dokładne rozdzielenie ich 
  8. 2 warstwy dają zadowalający efekt WOW
  9. formuła jest wzbogacona naturalną bawełną, jedwabiem i keratyną więc przy okazji dbam o swoje rzęsy
  10. bardzo ładne, solidne opakowanie.

Astor ostatnio podbija moje serce. Zaczęło się od podkładu Perfect Stay. Teraz z ogromną przyjemnością testuję każdy produkt tej marki i co Wam powiem, jeszcze się nie zawiodłam :) Oby tak dalej!



Produkt do kupienia w drogeriaestrella.pl pod linkiem:
https://drogeriaestrella.pl/pl/p/Astor-Tusz-do-rzes-Big-Beautiful-False-Lash-Look-Volume-Mascara-920-Ultra-Black/8645 

Kusząca cena 19.99zł zachęca do testu więc serdeczne polecam! 
                                               Drogeria Estrella

Do usłyszenia! :)

Recenzja produktów do makijażu - Drogeria Novistyle

Cześć Kochani! Dzisiaj chciałabym Was serdecznie zaprosić na długo wyczekiwaną przez wielu z Was recenzje produktów do makijażu marek: Flo...